Dlaczego odczuwanie emocji jest ważne dla zdrowia psychicznego?

Skąd biorą się emocje?

Emocje są konsekwencją wydarzeń, relacji, doświadczeń. Powstają w świecie naszych wewnętrznych przeżyć, w którym granice czasu nie istnieją. To emocji poszukujemy realizując swoje potrzeby, poszukując nowych wrażeń. Przyjemne emocje obniżają wewnętrzne napięcie, wpływają na układ immunologiczny, sprzyjają adaptacji.

Przeżywanie przyjemnych emocji wpływa na subiektywne poczucie szczęścia, nasze relacje, zachowania w otoczeniu, aktywność, postrzeganie siebie i innych, szeroko rozumiane zdrowie (psychiczne, fizyczne i społeczne), funkcjonowanie w pracy oraz efektywność rozwiązywania trudności dnia codziennego.

Każdy z nas czerpie przyjemność lub odczuwa trudność nieświadomie uruchamiając emocje. Emocje przyjemne to: radość i zaufanie, ambiwalentne: zaskoczenie i oczekiwanie, trudne: smutek, strach, wstręt i złość. Warunkują one kierunki naszych działań, pochwałę, krytykę, nadają koloryt naszym potrzebom.

Więcej o emocjach i emocjach podczas izolacji.

Jak rozpoznawać i radzić sobie z emocjami?

Emocje pojawiają się. Staraj się ich nie oceniać, ale poznaj swoją jakość emocjonalną. Kiedy występuję u Ciebie nasilone emocje (czasami to objawy w ciele), kiedy masz wrażenie, że nie odczuwasz, kiedy pojawiają się przyjemne, a kiedy nieprzyjemne emocje?

Podział na emocje pozytywne i negatywne nie sprawdza się. Już w samym podziale jest ocena, a okazuje się, że emocje pozytywne (przyjemne) mogą przykrywać te negatywne (trudne), np. pozorna radość może występować ponieważ smutek jest niemożliwy do wytrzymania, złość może być wskaźnikiem naszych granic, a gniew pomaga bronić nam swój świat wewnętrzny.

Stąd nie sama jakość emocji, ale kontekst, w którym występują – ma znaczenie.

Więcej o radzeniu sobie z emocjami.

Dlaczego odczuwanie emocji jest ważne dla zdrowia psychicznego

Jak mamy emocje?

Poniżej tylko te podstawowe. Ich konstelacja i dynamika nasilania buduje naszą emocjonalną jakość.

Radość wiąże się z przyjemnymi reakcjami, uśmiechem, poczuciem, że coś nam się podoba. Czujemy ją, gdy słyszymy pochwały lub wydarza się coś przyjemnego na co czekaliśmy.

Smutek odczuwamy, gdy pojawia się utrata, poczucie osamotnienia. Jest kontrastowy dla radości. Odczuwanie radości i smutku w podobnym natężeniu będzie świadczyło o wewnętrznym konflikcie, czyli z założenia dyskomfortowej sytuacji wynikającej z ambiwalentnego przeżywania.

Zaufanie to odczuwanie poczucia bezpieczeństwa z założeniem, że wydarzenia będą zgodne z naszymi oczekiwaniami. Buduje to poczucie wspólnoty, bliskość w relacjach, poczucie bycia częścią grupy.

Wstręt to odczuwanie obrzydzenia, pojawia się wówczas krytyka i niechęć. Pokazując wstręt wskazujemy na naszą ocenę („to jest oburzające, niemoralne!”). Ta emocja będzie początkiem odrzucenia i unikania.

Złość zwykle jest postrzegana negatywnie. Często nie ma na nią przyzwolenia w systemie rodzinnym. Może być podłożem ataku i prowadzić do agresji. To sposób na wyrażenie groźby i niezadowolenia. Jednak ta sama złość pokazuje nasze granice i granice innych, może stanowić narzędzie obrony i czuły wskaźnik przekraczania autonomii. Warto robić na nią przestrzeń i przyglądać się jej.

Strach związany jest z niebezpieczeństwem, zagrożeniem i ryzykiem. Często będzie wiązał się z planowaniem ucieczki i wołaniem o pomoc.

Więcej o lęku i strachu.

Zaskoczenie występuje, gdy nasze założenia nie spełniają się i spotyka nas coś niespodziewanego. W połączeniu z radością indukuje zachwyt, a ze smutkiem buduje rozczarowanie. Niezbyt nasilone zaskoczenie to zdziwienie, bardzo nasilone w połączeniu ze strachem to panika.

Więcej o ataku paniki.

Oczekiwanie kontrastuje z zaskoczeniem. Oznacza stawianie założeń i wiarę w to, że spełnią się. Może współwystępować z niepokojem lub ekscytacją, jest więc czasami ambiwalentne.

Więcej o emocjach.

Od czego rozpocząć odczuwanie emocji?

Od obserwacji bez oceny czy są one dobre, czy też nie, czy powinny występować, czy też nie. Jeżeli natychmiast słyszymy głos wewnętrznego sędziego – starajmy się ten głos uspokajać, ale nie zwalczajmy go.

Co czujemy? Jakie odczucia w ciele pojawiają się? Jeżeli mamy trudność w takiej obserwacji zacznijmy wówczas od odpowiedzi na pytania: Co można by odczuwać w takiej sytuacji? Dlaczego u mnie tego odczuwania nie ma? Jaki był model radzenia sobie z emocjami w mojej rodzinie u ważnych dla mnie osób?

Rozumienie własnego odczuwania wpływa także na relacje z innymi. Łatwiej nam odczytywać intencje innych, stajemy się bardziej otwarci i wzrasta w nas zaufanie.

Funkcjonowanie w pewnych grupach społecznych narzuca modelowe (profesjonalne) zachowania. Trudno wówczas o spontaniczne i dynamiczne wyrażanie emocji. Nie wyklucza to jednak pracy nad swobodą wyrażania. Rozumienie jakości naszego przeżywania umożliwia wpływ na zachowania, które są jego konsekwencją. Wymaga to jednak czasu, cierpliwości i odwagi. Otwartość na odczuwanie oraz poznanie świata przeżyć emocjonalnych ma miejsce w procesie obserwacji relacji wewnętrznej.

Więcej o relacji wewnętrznej i komunikowaniu się ze sobą.

A może lepiej nie odczuwać?

Czasami powstaje marzenie, że wycięcie emocji przyniesie ulgę. Ma to miejsce, gdy w dzieciństwie nie powstały mechanizmy radzenia sobie z trudnymi emocjami. Niestety niemożliwym jest wycięcie selektywne tylko niektórych emocji. Jeżeli nie ma przyzwolenia na odczuwanie – spłyceniu ulega całe życie emocjonalne, w tym odczuwanie przyjemnych emocji.

Wycinanie emocjonalności jest elementem zaburzeń lękowych i depresyjnych. W każdym zaburzeniu psychosomatycznym mamy obszar wykluczonej emocjonalności, z którą pracujemy w psychoterapii, aby emocjonalność miała szansę dojrzeć.

Więcej o dojrzałości emocjonalnej, zaburzeniach psychosomatycznych i depresji.

Co wpływa na występowanie przyjemnych emocji?

U każdego z nas konstelacja będzie inna, ale są to: relacje społeczne, zdrowie fizyczne, satysfakcja z życia rodzinnego i zawodowego (pracy, zarobków, rozwoju kariery). Pamiętajmy jednak o cyrkularności tego wpływu: powyższe obszary mogą być źródłem przyjemnych emocji, ale także pozytywne emocje mogą wpływać na modelowanie tych obszarów. Czułość, miłość, wdzięczność, radość, współczucie, entuzjazm będą wpływać nie tylko na nasze samopoczucie, ale także relacje z ważnymi dla nas z osobami i obszarami wokół nas.

Więcej o autorefleksji i radzeniu sobie z trudnymi emocjami.

Ale nadmierne odczuwanie jest krytykowane!

Ma to dla nas znaczenie, gdy skupiamy się na ocenach zewnętrznych. Często nasz system rodzinny także nie przyzwalał na odczuwanie – słyszeliśmy: Nie złość się! Przesadzasz! Nie emocjonuj się!

Pamiętajmy, że odczuwanie buduje głębokie, wypełnione szczerością relacje, wrażliwość otwiera komunikacją, a trudności w odczuwaniu nie unikniemy nawet, gdy emocje będziemy wycinać. Tym bardziej wybrzmią one, ale w najmniej oczekiwanych dla nas okolicznościach. Kiedy emocje nie są rozumiane – słyszę od pacjentów: Przecież nie powinienem tego odczuwać? Dlaczego to czuję? To bez sensu!

Na poziomie naszego przeżywania wszystko ma sens. Możemy jednak nie mieć dostępu do logiki naszego świata wewnętrznego. Jej poznaniem zajmuje się psychoterapia. To proces przyglądania się, obserwowania, doświadczania, pozwalania i nieustający akt odwagi w relacji wewnętrznej. Psychoterapeuta jest towarzyszem, ale ogrom pracy wewnętrznej wykonywany jest przez pacjenta.

Poznanie emocji buduje też zaufanie do naszych odczuć, osadza nas w przekonaniu, że są one wskaźnikami i naszą pierwsza linią obrony. To nasze emocje pokażą nam jaki jest świat wokół nas i czy otaczające nas relacje są dla nas dobre. Zwróćmy na przykład uwagę czy w ważnych dla nas relacjach jest miejsce na emocje, czyli inaczej – czy są to zdrowe relacje.

Więcej o zdrowych relacjach i silnej psychice.

Co wpływa na występowanie przyjemnych emocji

Czyli jak odczuwać?

Nie istnieje poprawny lub błędny model odczuwania. Istnieje nasz model odczuwania, który możemy kształtować. Emocje pojawiają się i można odnieść wrażenie, że nie mamy na to wpływu. Warto jednak poznać co stymuluje ich pojawianie się u nas, jakie doświadczenia przeszłości i jakie jakości naszej relacji wewnętrznej powodują, że odczuwamy w charakterystyczny dla nas sposób.

Kolejnym etapem jest obserwacja jak możemy wpływać na nasze samopoczucie: kiedy zaczynamy lepiej czuć się, a co powoduje nasz dyskomfort. To poznanie obszarów zarówno wewnętrznych jak i zewnętrznych, które sprawiają, że zaczynamy czuć się dobrze jest inwestycją w naszą sprawczość. Kiedy zaczynamy czuć się gorzej – warto zastanowić się z czego to wynika i sięgnąć po obszar, który poprawia nasze samopoczucie.

Pamiętajmy też, że emocjami wpływamy na innych: nasze dobre samopoczucie i ich ekspresyjne okazywanie będzie wpływało na ważne dla nas osoby.

Więcej o radzeniu sobie z wahaniami nastroju.

Ale jak odkryć czego ja chcę w odczuwaniu?

Przyglądając się trudnym i przyjemnym odczuciom, zwracając uwagę na to kiedy pojawiają się i co powodują. To proces poznawania jakie odczucia są przyjemne i co to powoduje, na czym nam zależy, a co jest dla nas neutralne lub wolelibyśmy tego unikać. Jak lubimy się czuć? Jakimi ludźmi lubimy otaczać się? Czego potrzebujemy, aby czuć się dobrze?

Dajmy sobie czas. Jeżeli emocje były uciszane latami – potrzebujemy tego czasu więcej. Próbujmy nowego przeżywania, sprawdzajmy jak czujemy się z wyrażaniem emocji, kiedy jest nam z tym łatwiej, a kiedy trudniej.

Emocje przyjemne wskazują obszary korzystne dla nas, a emocje trudne – często pokazują sytuacje dla nas niekorzystne. Z drugiej strony przeżycia przyjemne pozwalają przetrwać trudne dla nas sytuacje i zaadoptować się do nich.

Nasza emocjonalność kształtuje także emocjonalność ważnych dla nas osób. Na naszej emocjonalności modelowana jest emocjonalność naszych bliskich tak jak nasza emocjonalność została wymodelowana na emocjonalności naszych rodziców.

Najważniejszym początkiem jest jednak przyznanie sobie prawa do odczuwania zwłaszcza tych trudnych emocji: frustracji, złości, gniewu, zazdrości czy zawiści. Kolejnym etapem jest poznanie skąd one pochodzą, ale będzie to możliwe, jeżeli zrobimy przestrzeń dla swojej emocjonalności oraz własnego człowieczeństwa i własnej niedoskonałości.

Nigdy nie jest za późno na naukę rozpoznawania i przeżywania emocji. Rozpoczyna to proces uznawania i akceptowania naszego świata wewnętrznego. To także rdzeń psychoterapii.

Więcej o tym, kiedy wybrać psychologa, psychiatrę, psychoterapeutę, a kiedy coacha oraz jaką psychoterapię wybrać.

Psychoterapeuta Wrocław
Prof. dr hab. n. med.
Donata Kurpas

Gabinet psychoterapii we Wrocławiu
Stefana Jaracza 69/1
50-305 Wrocław

Psychoterapeuta Donata Kurpas

Szkolenie w zakresie psychoterapii
2006 – ukończone studia podyplomowe Podstawy Psychoterapii – pierwsza część 4-letniego kształcenia; Uniwersytet Jagielloński, Medyczne Centrum Kształcenia Podyplomowego Uniwersytetu Jagiellońskiego
od 2007 – członek Polskiego Towarzystwa Psychiatrycznego, Sekcji Psychoterapii
2008 – ukończone studia podyplomowe Szczegółowe Problemy Psychoterapii – druga część 4- letniego kształcenia; Uniwersytet Jagielloński, Medyczne Centrum Kształcenia Podyplomowego Uniwersytetu Jagiellońskiego

Doświadczenie kliniczne
2005-2008 – psychoterapia treningowa w ramach grupy self (125 godzin) – Ewa Niezgoda, Kraków
od 2007 – gabinet psychoterapii indywidualnej i grupowej: pacjenci z zaburzeniami lękowymi i/lub depresyjnymi, z zaburzeniami odżywiania, terapia par.
2008 – zgrupowanie treningowe (60 godzin) – w ramach szkolenia z zakresu psychoterapii
2008 – trening interpersonalny (40 godzin) – Halina Nałęcz-Nieniewska, Warszawa
2008-2010 – psychoterapia treningowa indywidualna (98 sesji) – Katarzyna Ćwirko-Kusztan, Wrocław
2016 – staż na Oddziale Dziennym Leczenia Nerwic Kliniki Psychiatrii Uniwersytetu Medycznego we Wrocławiu (240 godzin)
2018 – staż na Oddziale Dziennym Psychiatrycznym (Feniks – Sosnowiec) – psychoterapia grupowa zaburzeń psychotycznych i afektywnych (120 godzin)