Emocje to doświadczenia, które są reakcją na bodziec i wiążą się ze zmianami w naszym ciele, a często również w zachowaniu. Nasze życie emocjonalne kształtowane jest od chwili urodzenia. W pierwszych miesiącach pojawiają się jednak proste emocje (dystres, przyjemność, radość, smutek, obrzydzenie). Do około 6 miesiąca życia pojawia się złość, zaskoczenie i strach. To tak zwane emocje podstawowe.
Kolejno odczuwane są emocje samoświadomościowe. Około 18 miesiąca życia pojawia się zazdrość, zakłopotanie, empatia, a po ukończeniu 2 roku życia wstyd i poczucie winy.
Emocje samoświadomościowe powstają, gdy porównujemy zachowania i zdarzenia z naszymi standardami (zasadami i celami).
Jeżeli doświadczamy porażki i uznajemy, że to co zrobiliśmy wynika z naszej niedoskonałości – odczuwamy wstyd. Z kolei, gdy konsekwencją porażki jest przekonanie o niedoskonałości, ale naszego konkretnego, pojedynczego zachowania – odczuwamy poczucie winy, które może motywować nas do zmiany działania.
Ta różnica w przeżywaniu emocji warunkować będzie kształtowanie naszego poczucia wartości.
Perfekcjoniści mają niezwykle wysokie standardy własnego funkcjonowania, stąd większość działań, która nie prowadzi do założonych efektów, będzie przeżywanych jako porażka i brak satysfakcji. Połączenie perfekcjonizmu z przeżywaniem porażek jako wynikających ze słabości – zwiększa ryzyko np. zaburzeń depresyjnych. Kluczowe znaczenie ma tu przeżywanie wstydu czego konsekwencją jest obniżanie samooceny i pojawianie się emocji wtórnej np. złości kierowanej dośrodkowo (uderzającej w relację wewnętrzną). Osoby przeżywające wstyd mają częściej trudność ze znalezieniem sensu życia oraz poczucia sprawczości.
Wstyd to konsekwencja lęku przed zerwaniem więzi, które są podstawową wartością w naszym życiu. Pojawia się, gdy nie osiągamy zamierzonych celów, nie spełniamy oczekiwań, gdy nabieramy przekonania, że nie zasłużyliśmy na zauważenie. Przeżywamy siebie jako słabych i niewartych akceptacji. To skupienie na naszej niedoskonałości jest początkiem wstydu.
Skłonność do reagowania wstydem w sytuacjach porażki wynika między innymi z wysokiej samoświadomości, koncentracji na sobie, zahamowania emocjonalnego i wysokiej wrażliwości emocjonalnej. Tę skłonność warunkuje także częsta negatywna ocena w dzieciństwie ze strony ważnych osób w bliskich relacjach, w tym często powtarzane komunikaty: „jesteś leniwy”, „jesteś niegrzeczna”, „jesteśmy rozczarowani Tobą”. Częstym mechanizmem, w którym powstaje u dziecka wstyd jest obrażanie się na dziecko. Przy częstym pojawianiu się takich zachowań – dziecko zaczyna wstydzić się tego jakie jest. Wypiera trudne emocje, czuje się odrzucone i samotne, a jako dorosły nie okazuje i nie rozmawia o swoich odczuciach.
Wstyd może dotyczyć: wyglądu, statusu socjoekonomicznego, rodzicielstwa, rodziny i pochodzenia, stanu zdrowia, uzależnień, potrzeb seksualnych, wieku, wyznania, doświadczeń (zwłaszcza tych traumatycznych), czy stereotypów, które obserwujemy w naszym otoczeniu.
Wstydzimy się, ponieważ dotyczy nas bezpłodność, otyłość, trudności z używkami, zdrada partnerki/partnera, brak partnerki/partnera, praca czy spędzanie wakacji w danym miejscu, trudności małżeńskie, odczuwanie i okazywanie trudnych emocji np. złości.
Czasami odczuwamy wstyd w relacjach zewnętrznych, jednak głównym źródłem wstydu jest nasz wewnętrzny krytyk i ukrywający się adwokat, czyli nacechowana surowością relacja wewnętrzna.
Kobiety przeżywając wstyd maskują go słowami i gestami, odczuwają też częściej smutek niż poczucie wstydu. Czują się niezręcznie, nie mają poczucia bezpieczeństwa. Wycofują się z relacji.
Mężczyźni częściej będą przykrywać wstyd np. szybszym mówieniem i innymi hiperaktywnymi zachowaniami. Często u mężczyzn wstyd łączy się z gniewem czego konsekwencją są zachowania agresywne.
Niezależnie od płci mamy do czynienia z negatywną oceną w relacji wewnętrznej, stąd osoby z niskim poczuciem wartości będą bardziej podatne na odczuwanie wstydu.
Warto pamiętać o odróżnianiu wstydu od żalu. Wstyd może hamować rozwój poczucia własnej wartości, akceptacji siebie i innych oraz poczucia pewności w relacjach. Może być początkiem zmiany, ale pojawiającej się kosztem godności, a to osłabia relację wewnętrzną i poczucie własnej wartości. Wstyd uruchamia wewnętrzną negatywną ocenę, jest destrukcja wewnętrznej siły do zmiany.
Żal pojawia się, gdy stwierdzamy, że nasze działania kogoś zraniły lub zasmuciły. Żal będzie wynikał z refleksji nad konsekwencjami i może być początkiem kreatywnej zmiany.
Wstyd wiąże się z przeżywaniem osamotnienia i uruchamia desperacką próbę odzyskania przynależności czego konsekwencją może być porzucenie ważnych wartości i relacji wewnętrznej. Zostawiamy własną jakość na rzecz bycia w relacji z innymi. Innym sposobem radzenia sobie ze wstydem jest wycofanie się z relacji i kreowanie tajemnic, aby nie pokazywać wstydliwej prawdy. Jeszcze inny sposób to maskowanie wstydu agresja i próba przejęcia kontroli nad relacją.
Wszystkie one mają prowadzić do odcięcia się od cierpienia wynikającego ze wstydu, równocześnie jednak są niszczące zarówno dla relacji wewnętrznej jak i relacji zewnętrznych.
Początkiem jest dookreślenie czego wstyd dotyczy. Jakie były jego początki? Czy to co czujemy nadal ma uzasadnienie w teraźniejszości, czy też jest odczuwaniem wpisanym np. w wydarzenia przeszłości?
Kolejny krok to określenie czy poczucie wstydu związane jest z tym kim chcielibyśmy być, czy jest to oczekiwanie otoczenia? Czy zależy nam np. na posiadaniu dzieci, partnera, inne pracy, czy zamieszkaniu w domu w miejsce mieszkania, czy są to przyjęte oczekiwania otoczenia świadczące np. o rzekomym statusie społecznym?
W kolejnym kroku warto opowiedzieć komuś do kogo mamy zaufanie o naszym wstydzie. Wstyd rośnie w milczeniu, przestaje mieć nad nami władzę w dialogu.
Zwróćmy uwagę na to jakie potrzeby kryją się za naszym wstydem? Czego chcielibyśmy dla siebie i dla ważnych dla nas osób? Co czujemy, gdy opowiadamy o naszym wstydzie?
Powyższe kroki oswajania wstydu zmniejszają jego znaczenie w naszym życiu i wprowadzają rozumienie naszych potrzeb.
Warto, aby towarzyszyły im:
Jeżeli trudno przejść nam od poczucia winy do pozycji obserwatora – warto pomyśleć o psychoterapii, która może wprowadzić inną perspektywę naszego postrzegania wewnętrznych przeżyć. Psychoterapia coraz częściej traktowana jest jako narzędzie wprowadzania poznania różnych jakości naszej relacji wewnętrznej oraz dookreślenia na czym mogłaby polegać zmiana jakiej chcielibyśmy dla siebie.
Doceniaj i szanuj siebie oraz innych. Do powyższych kroków dołącz zmiany w komunikacji:
W miejsce: Przepraszam za spóźnienie – powiedz: Dziękuję, że na mnie zaczekaliście.
W miejsce: Przepraszam za kłopot – powiedz: Dziękuję, że chcesz mi pomóc.
W miejsce: Przepraszam, że mówię nieskładnie – powiedz: Dziękuję, że próbujesz mnie zrozumieć.
Wówczas, gdy poczucie wstydu utrudnia nam funkcjonowanie, czyli odsuwamy się od innych, unikamy naszych codziennych aktywności, nasze poczucie własnej wartości ulega obniżeniu.
Warto tu pamiętać, że samo zostawianie pewnych obszarów naszego przeżywania dla siebie nie świadczy jeszcze o poczuciu wstydu. Każdy z nas ma obszar intymności, którym nie chce dzielić się z innymi. Pamiętajmy, że mamy do tego prawo.
Poczucie wstydu pojawia się często w rodzinach, w których występuje problem uzależnienia od alkoholu. Często współwystępuje tu lęk, poczucie winy i wstyd. Jeżeli taka konstelacja pojawia się w kolejnych relacjach, już poza domem rodzinnym, uniemożliwiając budowanie trwałych i bliskim relacji – warto przyjrzeć się naszemu poziomowi przeżywania w procesie psychoterapii.
Błędne koło poczucia winy, nieskuteczności, przekonania o własnej słabości i wstyd mogą utrudniać także budowanie relacji zawodowych w konsekwencji stygmatyzacji wewnętrznej (czyli głosu wewnętrznego krytyka). Gdy konsekwencją wstydu jest narastający lęk, a równocześnie występuje u nas deficyt mechanizmów radzenia sobie z trudnymi emocjami – możemy obserwować objawy w ciele (somatyzacje, które są konsekwencją nasilonych nieskonfrontowanych emocji), a na poziomie zachowania: częste konflikty.
W procesie psychoterapii dookreślamy, z czego wstyd wynika i czy dana osoba miała wpływ na konstelację zdarzeń indukujących poczucie wstydu (np. zachowanie pijącego partnera czy rodzica w dzieciństwie).
Przekonanie o własnych deficytach prowadzi do przewagi strategii autoprezentacji i zachowań, w których źródło informacji o sobie umieszczamy w innych. To jednak życie w ciągłym lęku, ponieważ nasze poczucie wartości zaczyna być zależne od sygnałów zewnętrznych. Szanujemy i doceniamy siebie, gdy ten szacunek i pozytywną ocenę otrzymujemy od innych. Ten niestabilny świat często jest przyczyną braku bliskich relacji i zadaniowego nastawienia zarówno w relacjach intymnych jak i zawodowych.
Droga do radzenia sobie w poczuciem wstydu prowadzi przez oddanie odpowiedzialności i rozpoczęcie dialogu z wewnętrznym krytykiem. Nie uciszenie go, ale zrozumienie i uspokojenie. To także droga do przekonania, że codziennie mamy wpływ na to jacy stajemy się, a jakość naszej wewnętrznej relacji dynamicznie zmienia się. Pamiętajmy: mamy wpływ na perspektywę naszego odczuwania oraz zachowanie, które jest jego konsekwencją.
Psychoterapia ma prowadzić do wewnętrznego uspokajania w konsekwencji kształtowania świadomości własnych emocji i potrzeb, umiejętności obrony i empatycznego zaopiekowania sobą oraz nabywania i rozwijania umiejętności wewnętrznego, chroniącego dialogu.
Docelowo w procesie psychoterapii kierujemy się w stronę budowania poczucia spokoju, akceptacji i własnej wartości.