Zawsze jestem uśmiechnięta/y. Czy mogę mieć depresję?

Dlaczego chorujemy na depresję?

Nie ma jednego czynnika czy wydarzenia, które odpowiada za zachorowanie na depresję. Zwykle to połączenie wydarzeń, które miały miejsce w naszym życiu, psychicznych mechanizmów adaptacyjnych, które pozwalają nam przetrwać trudne dla nas przeżycia oraz aktualnej sytuacji, w której znajdujemy się.

Doświadczenia przeszłości, zwłaszcza okresu najwcześniejszego dzieciństwa, kiedy to kształtują się podstawy naszego wewnętrznego świata psychicznego, mogą sprzyjać kumulowaniu trudnych przeżyć. Gdy brak umiejętności ich zaopiekowania i są one zbyt obciążające – powstaje mechanizm wycięcia oraz marzenie, że gdy nie będziemy czuć – trudne przeżycia i emocje nie będą występować. Jest to jednak tylko i wyłączenie marzenie naszej dziecięcej części, która poradziła sobie w dostępny jej sposób. W okresie dorosłym mechanizm wycinania przestaje być adaptacyjny. Powoduje, że odczuwamy, ale nie mamy dostępu do przyczyny emocji. Pojawia się obniżenia nastroju, odczucia w ciele, napięcia na poziomie umysłu, których nie rozumiemy. Ponieważ nie mieliśmy do nich dostępu, nie rozumiemy ich i nie ma mamy mechanizmów radzenia sobie z tymi trudnymi przeżyciami.

Co to jest silna psychika? Jak rozpoznam, że mam silną psychikę?

Czy każdy smutek może być początkiem depresji?

Smutek jest zupełnie naturalną emocją. Nie należy do przyjemnych, ale wynika z realności naszego życia. Nie na wszystkie sytuacje mamy wpływ, konfrontujemy się z nieoczekiwanymi trudnościami, pojawiają się w naszym życiu utraty dotyczące ważnych dla nas spraw i osób. Wywołuje to smutek. Zrobienia przestrzeni na jego wybrzmienie – pozwala na powrót do stabilności i spokoju. Z kolei wycięcie smutku (np. zasłonięcie go nasiloną aktywnością, zadaniami) spowoduje jego pobrzmiewanie na poziomach, do których nie mamy dostępu. Smutek i tak powraca, ale w formie, której nie rozumiem: koszmarów wybudzających nas w nocy, przewlekłych bólów różnych części ciała, irytacji bez przyczyny, nieumiejętności czerpania przyjemności z codziennego życia. Nie rozumiemy skąd te dolegliwości. Przecież nasze życie, patrząc z boku, jest bardzo szczęśliwe. Ten pojawiający się dysonans wytrąca nas z codziennego funkcjonowania, powoduje, że nie rozumiemy naszego przeżywania, zaczynamy złościć się na nasze ciało i naszą psychikę. To tylko nasila objawy i jest początkiem błędnego koła.

Psychoterapia zajmuje się dotarciem do poziomu przeżyć i wynikających z nich emocji, wprowadzeniem rozumienia z czego one wynikają (z przeszłości czy teraźniejszości) oraz modelowaniem mechanizmów radzenia sobie z nimi, które będą bardzo indywidualne.

Więcej o psychoterapii.

Przeczytaj więcej o nurtach w psychoterapii.

 pierwsze objawy depresji

Jakie mogą być pierwsze objawy depresji?

Najważniejsze objawy depresji można zapamiętać przy pomocy akronimu MASKA ŁEZ:

M – Myśli i tendencje samobójcze,

A – Aktywność ruchowa, zredukowana lub zwiększona (agitacja),

S – Sen, skrócony lub nadmiernie długi,

K – Koncentracja, osłabiona,

A – Anhedonia i utrata zainteresowań,

Ł – Łaknienie, zmniejszone lub zwiększone,

E – Energia, zmniejszona,

Z – Zawód, sprawiony sobie lub innym.

Warto wykonać także test Becka (0-3: odpowiednio 0pkt, 1 pkt, 2pkt, 3pkt), który nie jest jednak narzędziem diagnostycznym, a jedynie pozwala na dookreślenie stopnia w jakim warto rozpocząć diagnostykę w kierunku depresji:

A.

0 – nie jestem smutny ani przygnębiony.

1 – odczuwam często smutek i przygnębienie.

2 – przeżywam stale smutek, przygnębienie i nie mogę uwolnić się od tych przeżyć.

3 – jestem stale tak smutny i nieszczęśliwy, że jest to nie do wytrzymania.

B.

0 – nie przejmuję się zbytnio przyszłością.

1 – często martwię się o przyszłość.

2 – obawiam się, że w przyszłości nic dobrego mnie nie czeka.

3 – czuję, że przyszłość jest beznadziejna i nic tego nie zmieni.

C.

0 – sądzę, że nie popełniam większych zaniedbań.

1 – sądzę, że czynię więcej zaniedbań niż inni.

2 – kiedy spoglądam na to, co robiłem, widzę mnóstwo błędów i zaniedbań.

3 – jestem zupełnie niewydolny i wszystko robię źle.

D.

0 – to, co robię, sprawia mi przyjemność.

1 – nie cieszy mnie to, co robię.

2 – nic mi teraz nie daje prawdziwego zadowolenia.

3 – nie potrafię przeżywać zadowolenia i przyjemności i wszystko mnie nuży.

E.

0 – nie czuję się winnym ani wobec siebie, ani wobec innych.

1 – dość często miewam poczucie winy.

2 – często czuję, że zawiniłem.

3 – stale czuję się winnym

F.

0 – sądzę, że nie zasługuję na karę.

1 – sądzę, że zasługuję na karę.

2 – spodziewam się ukarania.

3 – wiem, że jestem karany (lub ukarany).

G.

0 – jestem z siebie zadowolony.

1 – nie jestem z siebie zadowolony.

2 – czuję do siebie niechęć.

3 – nienawidzę siebie.

H.

0 – nie czuję się gorszy od innych.

1 – zarzucam sobie, że jestem nieudolny i popełniam błędy.

2 – stale potępiam siebie za popełnione błędy.

3 – winię siebie za wszystko zło, które istnieje.

I.

0 – nie myślę o odebraniu sobie życia.

1 – myślę o samobójstwie, ale nie mógłbym tego dokonać.

2 – pragnę odebrać sobie życie.

3 – popełnię samobójstwo, jak będzie odpowiednia sposobność.

J.

0 – nie płaczę częściej niż zwykle.

1 – płaczę częściej niż dawniej

2 – ciągle chce mi się płakać.

3 – chciałbym płakać, lecz nie jestem w stanie.

K.

0 – nie jestem bardziej podenerwowany niż dawniej.

1 – jestem bardziej nerwowy i przykry niż dawniej

2 – jestem stale nerwowy i rozdrażniony.

3 – wszystko, co dawniej mnie drażniło, stało się obojętne.

L

0 – ludzie interesują mnie jak dawniej.

1 – interesuje się ludźmi mniej niż dawniej.

2 – utraciłem większość zainteresowań innymi ludźmi.

3 – utraciłem wszelkie zainteresowania innymi ludźmi.

M.

0 – podejmowanie decyzji przychodzi mi łatwo tak jak dawniej.

1 – częściej niż kiedyś odwlekam podjęcie decyzji.

2 – mam dużo trudności z podjęciem decyzji.

3 – nie jestem w stanie podjąć żadnej decyzji.

N.

0 – sądzę, że wyglądam nie gorzej niż dawniej.

1 – martwię się tym, że wyglądam staro i nieatrakcyjnie.

2 – czuję, że wyglądam coraz gorzej.

3 – jestem przekonany, że wyglądam okropnie i odpychająco.

O.

0 – mogę pracować tak jak dawniej.

1 – z trudem rozpoczynam każdą czynność.

2 – z wielkim wysiłkiem zmuszam się do zrobienia czegokolwiek.

3 – nie jestem w stanie nic robić.

P.

0 – sypiam dobrze jak zwykle.

1 – sypiam gorzej niż dawniej.

2 – rano budzę się 1-2 godziny za wcześnie i trudno jest mi ponownie usnąć.

3 – budzę się kilka godzin za wcześnie i nie mogę usnąć.

Q.

0 – nie męczę się bardziej niż dawniej.

1 – męczę się znacznie łatwiej niż poprzednio.

2 – męczę się wszystkim, co robię.

3 – jestem zbyt zmęczony, aby cokolwiek robić.

R.

0 – mam apetyt nie gorszy niż dawniej.

1 – mam trochę gorszy apetyt.

2 – apetyt mam wyraźnie gorszy.

3 – nie mam w ogóle apetytu.

S.

0 – nie tracę na wadze ciała (w okresie ostatniego miesiąca).

1 – straciłem na wadze więcej niż 2 kg.

2 – straciłem na wadze więcej niż 4 kg.

3 – straciłem na wadze więcej niż 6 kg. (jeśli się odchudzasz specjalnie, to się nie liczy)

T.

0 – nie martwię się o swoje zdrowie bardziej niż zawsze.

1 – martwię się swoimi dolegliwościami, mam rozstrój żołądka, zaparcia, bóle.

2 – stan mojego zdrowia bardzo mnie martwi, często o tym myślę.

3 – tak bardzo martwię się o swoje zdrowie, że nie mogę o niczym innym myśleć.

U.

0 – moje zainteresowania seksualne nie uległy zmianom.

1 – jestem mniej zainteresowany sprawami płci (seksu).

2 – problemy płciowe wyraźnie mnie interesują.

3 – utraciłem wszelkie zainteresowania sprawami seksualnymi.

W teście można uzyskać od 0 do 63 punktów. Interpretacja wyniku:

0 do 11 pkt – brak depresji,

12 do 19 pkt – lekka depresja,

20 do 25 pkt – umiarkowana depresja,

26 i więcej – ciężka depresja.

Więcej o objawach depresji.

Jak pomóc bliskiemu z pierwszymi objawami depresji?

Objawy depresji są niezrozumiałe dla bliskiej nam osoby. Warto pamiętać, że czuje się ona kontrolowana tymi objawami, ponieważ ma wrażenie braku wpływu na własne samopoczucie. W kontakcie z bliskim również zaczynamy odczuwać bezsilność, brak wpływu i radzimy sobie z naszymi odczuciami przez próbę wpływu na aktywność naszego bliskiego w depresji. Zwróćmy więc uwagę na to jak sami czujemy się, czy nasza bezsilność nie przeradza się w złość na bliską nam osobę – często będzie to rosnące, wewnętrzne napięcie, które podświadomie rozładowujemy komunikatami, które mają „postawić do pionu” bliską nam osobę. Konfrontujemy się jednak z tym, że w efekcie osoba w depresji wycofuje się jeszcze bardziej z aktywności i kontaktu z nami. Unikajmy więc komunikatów „weź się w garść”, „zawsze po burzy przychodzi słońce”, „nie przesadzaj, inni to mają kłopoty”. One nasila tylko u osoby z depresją poczucie, że jest nierozumiana i samotna oraz wywoła poczucie winy.

Ważniejsze i skuteczne jest wsparcie. Pokażmy, że jesteśmy blisko, zaprośmy na wspólny spacer, przygotujmy wspólnie posiłek, posłuchajmy razem muzyki. Bądźmy. Bez wymuszonej aktywności, bez pokazywania jak należy przeżywać, bez oceny. Czasami w ciszy.

Słaby stan psychiczny po pandemii. Kiedy zgłosić się do specjalisty?

Jak rozmawiać z osobą z depresją?

Warto wycofać się z szukania rozwiązań. Słuchajmy, nie doradzajmy. Spróbujmy zobaczyć świat przeżyć osoby w depresji. Często jest on pełny wewnętrznych konfliktów i niezaspokojonych potrzeb. Osoby z depresją mają wrażenie narastającej bezsilności i popadania w „otchłań, czarną dziurę”. Brak skuteczności jest tym dotkliwiej przeżywany przez osobę chorującą na depresję im bardziej idealizowany jest świat wokół.

Warto więc poznać te odczucia przez zadawanie pytań i pobycie w emocjach osoby z depresją. Zróbmy przestrzeń na odczuwanie i pokazywanie tego co być może wcześniej osoba z depresją negowała. Jeśli zobaczymy, że samopoczucie nie ulega poprawie, a zaburzenia funkcjonowania nasilają się – warto zasugerować pomoc psychoterapeuty, a przy bardzo nasilonych objawach depresji – psychiatry.

Pamiętajmy też o naszych granicach – nie jesteśmy odpowiedzialni za emocje drugiej osoby. Prowadźmy dotychczasową aktywność, cieszmy się życiem, starajmy się pomóc osobie chorującej na depresję, ale nie rezygnujmy z nas samych.

Kiedy zgłosić się do psychoterapeuty, a kiedy do psychiatry.

Czym jest „syndrom Marilyn Monroe”?

To inaczej „uśmiechnięta depresja”. Patrząc z boku świat danej osoby jest idealny: jest znana, lubiana, atrakcyjna fizycznie, ma udane życie zawodowe, cieszy się poważaniem i zaufaniem otoczenia. Wewnętrzny świat jest jednak inny: brak poczucia, że jest się rozumianym i komuś bliskim. To świat pełen smutku i poczucia samotności mimo przebywania wśród ludzi. To pełne radości zdjęcia w social media i częsty płacz tak, aby nikt tego nie widział, ponieważ trudne emocje przeżywane są jako nieakceptowane. To codzienne perfekcyjne wypełnianie zadań i stałe wrażenie bycia na krawędzi życia i śmierci. Maską depresji zaczyna być wówczas uśmiechnięta twarz. Maska ta jednak ogranicza, zaburza codzienność i to ona zasłania perspektywę przyszłości.

Uśmiech na twarzy u osób z depresją jest efektem odcinania emocji. To paradoksalna odpowiedź na oczekiwania otoczenia i obrona przed trudnymi emocjami. Nie ma przecież obiektywnego powodu do bycia smutnym… Ten powód nie istnieje jednak w świecie zewnętrznym, ale wewnętrznym. To trudności, które były kumulowane i chowane. Dla świata przeżyć przeszłość zlewa się z teraźniejszości i przyszłością, a daje o sobie znać wówczas, gdy pojawia się sytuacja „spustowa” np. bardzo trudne przeżycie, a czasami wówczas, gdy mechanizmy wewnętrznej regulacji przestają być wydolne, czyli pozornie: bez powodu.

Osoby z uśmiechniętą depresją obarczone są wysokim ryzykiem udanych prób samobójczych – ich aktywność zwykle jest bardziej nasilona, ale ostatecznie: destrukcyjna.

Ocena ryzyka samobójstwa.

Jakie mogą być inne maski depresji?

Często to rozdrażnienie, lęk, gniew w pozornie błahych sytuacjach. Często objawem depresji są przewlekłe dolegliwości pojawiające się w ciele (somatyczne). Przy pierwszym wystąpieniu takich objawów naturalnym etapem jest pójście do lekarza (najczęściej lekarza rodzinnego) i rozpoczęcie diagnostyki. Wykonywane są liczne badania, które nie wykazują zmian w ciele usprawiedliwiających dolegliwości. Wówczas pojawia się sugestia ze strony lekarza, że być może przyczyny należy szukać w funkcjonowaniu psychicznym.

Jeżeli usłyszymy taką opinię naturalną reakcją jest niezrozumienie i złość. Dolegliwości w ciele występujące w przebiegu depresji są odczuwane na poziomie zmysłów podobnie jak dolegliwości wynikające z realnych uszkodzeń ciała. W pierwszej chwili wydaje się niemożliwe, że mogą być wywoływane przez naszą psychikę. Często jedynymi objawami depresji są także zaburzenia snu, czy obniżenie libido. Sytuację rozpoznania depresji komplikują już obecne choroby przewlekłe somatyczne, których przebieg często zaostrza się podczas depresji. Trudno wówczas rozgraniczyć objawy wynikające z zaburzeń ciała i psychiki.

Pamiętajmy, że przed rozpoczęciem psychoterapii możemy umówić się na wizytę konsultacyjną. Jeżeli mamy wątpliwości, czy w naszej sytuacji warto pomyśleć o terapii – rozstrzygnijmy je z psychoterapeutą, który wzbudza w nas zaufanie.

Co to jest depresja w ciąży i poporodowa?

Okres ciąży, połogu i zajmowania się noworodkiem są zmieniającym życie wydarzeniem u każdej kobiety. To także wyzwanie dla naszych mechanizmów adaptacyjnych, które ułatwiają lub uniemożliwiają dostosowanie się do nowej sytuacji. Częste wahania nastrojów mieszczą się w zakresie funkcjonowania psychicznego w okresie ciąży, jednak znaczne obniżenie nastroju, brak motywacji do zajmowania się codziennymi sprawami (a po porodzie – dzieckiem), brak chęci do utrzymywania relacji społecznych oraz stałe poczucie braku czerpania radości z codzienności – mogą sugerować początek zaburzeń depresyjnych.

Jeżeli utrzymują się one kilka tygodni, a zwłaszcza gdy nasilają się – warto pomyśleć o konsultacji z psychoterapeutą, który pomoże w dookreśleniu, czy aktualny stan wymaga terapii, czy jedynie wsparcia bliskich w tym trudnym adaptacyjnie okresie.

Jak odróżnić depresję od choroby afektywnej dwubiegunowej?

W depresji mamy okresy lepszego samopoczucia, nie mam jednak epizodów manii, dla której typowy jest podwyższony nastrój, nadpobudliwość, zwiększona aktywność fizyczna i psychiczna oraz podejmowanie ryzykownych decyzji.

W epizodach manii występują co najmniej trzy z poniższych objawów:

  • podwyższone poczucie własnej wartości,
  • obniżone zapotrzebowanie na sen,
  • niekontrolowany potok słów i/lub pomysłów,
  • zaburzenia uwagi,
  • zaangażowanie w zadania, które od razu przynoszą efekt,
  • wybieranie aktywności przyjemnych, ale ryzykownych.

Często epizodom manii towarzyszą trudne emocje takie jak gniew i złość, a w zachowaniu widać brak refleksji nad konsekwencjami podejmowanych wyborów.

Kiedy rozpocząć leczenie depresji

Kiedy rozpocząć leczenie depresji?

Jak najwcześniej. Wówczas, gdy obserwujemy tendencje samobójcze – mamy do czynienia z bardzo zaawansowanym zaburzeniem depresyjnym. Trwające kilka miesięcy obniżenie nastroju, smutek mogą być uzasadnione np. utratą bliskiej nam osoby. Jeżeli jednak ten stan przedłuża się, a zaburzenia funkcjonowania uniemożliwiają powrót do wcześniejszej aktywności – warto pomyśleć o diagnostyce w kierunku depresji.

Czy można po śmierci bliskich zachorować na depresję?

Warto także pamiętać, że jeżeli nasz bliski nadużywa alkoholu lub innych substancji psychoaktywnych – to również może być ważnym sygnałem konieczności rozpoczęcia terapii depresji.

Substancje psychoaktywne przynoszą chwilową ulgę, odcinają trudny świat przeżyć osoby chorującej na depresję. Po ich zażyciu choć na chwilę ustępują przewlekłe bóle czy lęk. Poprawia się samopoczucie. Potem jednak trudne przeżycia wracają ze wzmożoną siłą, budując mechanizm błędnego koła.

Jeżeli widzimy u bliskiej nam osoby brak refleksji nad konsekwencjami depresji i brak chęci sięgnięcia po pomoc – rozmawiajmy, sugerujmy spotkanie konsultacyjne z psychoterapeutą, zwróćmy uwagę na znajomą osobę, która odniosła korzyści z psychoterapii.

Najczęstsze pytania dotyczące psychoteraii.

Psychoterapeuta Wrocław
Prof. dr hab. n. med.
Donata Kurpas

Gabinet psychoterapii we Wrocławiu
Stefana Jaracza 69/1
50-305 Wrocław

Psychoterapeuta Donata Kurpas

Szkolenie w zakresie psychoterapii
2006 – ukończone studia podyplomowe Podstawy Psychoterapii – pierwsza część 4-letniego kształcenia; Uniwersytet Jagielloński, Medyczne Centrum Kształcenia Podyplomowego Uniwersytetu Jagiellońskiego
od 2007 – członek Polskiego Towarzystwa Psychiatrycznego, Sekcji Psychoterapii
2008 – ukończone studia podyplomowe Szczegółowe Problemy Psychoterapii – druga część 4- letniego kształcenia; Uniwersytet Jagielloński, Medyczne Centrum Kształcenia Podyplomowego Uniwersytetu Jagiellońskiego

Doświadczenie kliniczne
2005-2008 – psychoterapia treningowa w ramach grupy self (125 godzin) – Ewa Niezgoda, Kraków
od 2007 – gabinet psychoterapii indywidualnej i grupowej: pacjenci z zaburzeniami lękowymi i/lub depresyjnymi, z zaburzeniami odżywiania, terapia par.
2008 – zgrupowanie treningowe (60 godzin) – w ramach szkolenia z zakresu psychoterapii
2008 – trening interpersonalny (40 godzin) – Halina Nałęcz-Nieniewska, Warszawa
2008-2010 – psychoterapia treningowa indywidualna (98 sesji) – Katarzyna Ćwirko-Kusztan, Wrocław
2016 – staż na Oddziale Dziennym Leczenia Nerwic Kliniki Psychiatrii Uniwersytetu Medycznego we Wrocławiu (240 godzin)
2018 – staż na Oddziale Dziennym Psychiatrycznym (Feniks – Sosnowiec) – psychoterapia grupowa zaburzeń psychotycznych i afektywnych (120 godzin)