Utrata bliskiej osoby jest najsilniejszym z głębokich kryzysów. Często uruchamia już wcześniej istniejące trudności w radzeniu sobie ze stresem. To od naszych mechanizmów adaptacyjnych zależy czy i jak poradzimy sobie z utratą. Jeżeli są one niewydolne lub słabo rozwinięte – przebieg żałoby może łączyć się z zaburzeniem codziennego funkcjonowania.
Prawidłowo przebiegająca żałoba pozwala pogodzić się z odejściem bliskiej osoby i zaadaptować do nowej sytuacji. Przedłużająca się żałoba, czy rozwijająca się depresja w konsekwencji utraty bliskiej osoby – mogą być przyczyną utrzymującego się cierpienia.
Nasilenie trudnych emocji w żałobie i czas jej trwania są bardzo indywidualne. Zależą od wieku, stanu zdrowia, konstelacji cech osobowości, sposobu nawiązywania relacji, wzorców rodzinnych, kulturowych i religijnych, możliwości uzyskania wsparcia w otoczeniu, nawiązanej więzi z osobą bliską, przyczyny śmierci (dla przebiegu żałoby ma znaczenie czy śmierć była nagła czy też spodziewana, w wyniku samobójstwa czy też choroby).
Jak każde zjawisko na poziomie przeżywania tak i żałoba przebiega falowo. Nasilenie jest zmienne, a okresy cierpienia przedzielane są okresami dobrego funkcjonowania.
Spektrum sposobów przeżywania żałoby jest bardzo duże: od granicznej rozpaczy, przez stopniowe adaptowanie, po wyparcie. Zależne będzie to od wzorca radzenia sobie z utratą, który podświadomie uruchamiany w każdej sytuacji straty ważnej dla nas wartości (relacja również nią jest).
Po pewnym czasie trwania żałoby powinny jednak pojawiać się ulga i spokój oraz wspominanie osoby zmarłej z szacunkiem, ciepłem i miłością.
Pierwszym jest: odrętwienie i etap szoku z poczuciem niedowierzania, wrażenia odrealnienia.
Kolejny etap to stan „ściskania wewnętrznego” z narastającym bólem utraty, gniewem i wyrzutami sumienia.
Następnie pojawia się adaptacja z akceptowaniem utraty i stopniowym wygasaniem najtrudniejszych emocji.
Osoby z tak przebiegającą żałobą wymagają jedynie wsparcia ze strony osób bliskich, które powinny zapewniać, że odczuwanie trudnych emocji jest zupełnie naturalne, a przestrzeń dla nich – najważniejsza.
Występuje ona u jednej na 10 osób przeżywających utratę bliskiej osoby. Brak jest tu fazy adaptacji. Dłużej niż 6 miesięcy utrzymuje się ból, pragnienie odzyskania zmarłego, nasilona tęsknota, gniew, rozgoryczenie, natrętne myśli o zmarłym i jego śmierci oraz wypieranie wspomnień. Tęsknota za zmarłym zaczyna być główną osią życia, a towarzyszy temu smutek, frustracja i lęk.
Często osoby przeżywające powikłaną żałobę mówią o swoich odczuciach ze wstydem i przerażeniem. Powtarzają, że ich życie nie ma sensu, ponieważ wypełnione jest cierpieniem. Może pojawić się poczucie winy związane z myślami o ukończeniu żałoby i powrocie życia, co przeżywane jest jako zdrada zmarłego. Często towarzyszą temu zaburzenia snu i codziennego funkcjonowania.
U przeżywających powikłaną żałobę stwierdzono podwyższone ryzyko zachorowania na nowotwory, choroby układu krążenia, nadużywanie substancji psychoaktywnych oraz wyższe ryzyko udanych prób samobójczych.
Przy wątpliwościach czy mamy do czynienia z powikłaną żałobą u nas samych lub u bliskiej nas osoby – warto omówić to podczas konsultacji psychoterapeutycznej. Nie musi być ona początkiem terapii, ale często pozwoli dookreślić, czy przebieg żałoby którego doświadczamy nie jest potencjalnie destrukcyjny dla naszego życia.
Kiedy wybrać psychologa, psychiatrę, psychoterapeutę, a kiedy coacha? Jaką psychoterapię wybrać?
Jakie są nurty w psychoterapii?
Nie strofuj, ale wspieraj. Każdy ma inny wzorzec przeżywania żałoby. Zrób przestrzeń na pokazywanie emocji przez bliską Ci osobę. Bardziej niepokojący będzie brak smutku, gniewu, lęku, poczucia winy, osamotnienia czy poczucia nieszczęścia niż nasilona uczuciowość z nagłymi wybuchami płaczu. Dawaj do zrozumienia bliskiej Ci osobie, że może na Ciebie liczyć oraz że rozumiesz i akceptujesz trudne emocje.
Nie bagatelizuj odczuć i przeżyć, nie staraj się rozweselać i zmuszać do udziału w życiu towarzyskim, ale równocześnie nie wyręczaj w zajęciach, które bliska Ci osoba może wykonać. Warto rozmawiać o trudnościach i prosić o wsparcie innych. Zamknięcie żałoby również może być celem psychoterapii.
Na czym polega psychoterapia?
Czy psychoterapeuta to psycholog?
Zawsze warto zwracać uwagę na realne ryzyko samobójstwa i namówić bliską osobę do wypełnienia poniższego kwestionariusza (to polska wersja MINI International Neuropsychiatric Interview 5.0.0):
1. Czy w ciągu ostatniego miesiąca czułeś, że lepiej byłoby umrzeć albo życzyłeś sobie śmierci?
2. Czy w ciągu ostatniego miesiąca chciałeś zrobić sobie krzywdę?
3. Czy w ciągu ostatniego miesiąca myślałeś o samobójstwie?
4. Czy w ciągu ostatniego miesiąca planowałeś samobójstwo?
5. Czy w ciągu ostatniego miesiąca próbowałeś popełnić samobójstwo?
6. Czy kiedykolwiek (w ciągu całego życia) próbowałeś popełnić samobójstwo?
Jeśli odpowiedzi „tak” udzielono na pytanie tylko 1., 2. lub 6., ryzyko samobójcze ocenia się jako niskie. Jeśli odpowiedzi „tak” udzielono na pytanie tylko 3. lub łącznie na pytanie 2. i 6., ryzyko samobójcze ocenia się jako średnie. Jeśli odpowiedzi „tak” udzielono na pytanie tylko 4. lub tylko 5. lub łącznie na pytanie 3. i 6., ryzyko samobójcze ocenia się jako wysokie.
Przy średnim i wysokim ryzyku samobójstwa należy skontaktować się z psychiatrą.
Żałoba i depresja przebiegają podobnie (obniżony nastrój, smutek, unikanie relacji społecznych). Jednak w przebiegu żałoby występują także przyjemne uczucia, a te trudne stopniowo ustępują im miejsca.
Warto pomyśleć o depresji, gdy poczucie winy nie dotyczy tylko utraty bliskiej osoby oraz pojawiają się: spowolnienie psychoruchowe, poczucie bezwartościowości, myśli samobójcze, upośledzenie codziennego funkcjonowania, które mają charakter stały.
Najważniejsze objawy depresji można zapamiętać przy pomocy akronimu MASKA ŁEZ:
M – Myśli i tendencje samobójcze,
A – Aktywność ruchowa, zredukowana lub zwiększona (agitacja),
S – Sen, skrócony lub nadmiernie długi,
K – Koncentracja, osłabiona,
A – Anhedonia i utrata zainteresowań,
Ł – Łaknienie, zmniejszone lub zwiększone,
E – Energia, zmniejszona,
Z – Zawód, sprawiony sobie lub innym.
Epizod depresyjny może mieć miejsce, jeżeli powyższe objawy występują stale co najmniej od 2 tygodni, równocześnie nie obserwuje się epizodów bardzo podwyższonego nastroju, a także brak chorób somatycznych, które uzasadniałyby takie samopoczucie i nadużywania substancji psychoaktywnych, które mogłyby być przyczyną obniżenia nastroju w okresie ich stosowania lub odstawienia.
Na podstawie wywiadu i obserwacji. Podstawowymi objawami depresji, o które zapyta lekarz są:
(1) stan obniżonego nastroju, wyrażający się przez przygnębienie, nasilone uczucie smutku lub beznadziejności,
(2) utrata zainteresowań i anhedonia, czyli utrata zdolności do przeżywania radości i przyjemności w sytuacjach, które dotychczas wiązały się z przeżywaniem tych emocji,
(3) zmniejszenie ilości energii i uczucie zmęczenia.
Konieczne jest rozpoznanie co najmniej 2 z 3 wymienionych objawów. Ponadto, konieczne jest rozpoznanie objawów uzupełniających tak, aby łączna liczba objawów wraz z objawami podstawowymi wynosiła co najmniej 4.
Objawami uzupełniającymi są:
(1) niska samoocena,
(2) nadmierne lub nieuzasadnione poczucie winy,
(3) nawracające myśli samobójcze lub jakiekolwiek zachowania noszące znamiona działań prowadzących do pozbawienia się życia,
(4) obniżona koncentracja,
(5) pobudzenie (agitacja) lub zahamowanie ruchowe,
(6) zaburzenia snu,
(7) wzrost lub spadek łaknienia wraz z towarzyszącą zmianą masy ciała.
Poniżej krótkie pytania przesiewowe ułatwiające postawienie rozpoznania depresji, które lekarz zwykle zadaje podczas rutynowego wywiadu chorobowego:
(1) „Czy w ciągu ostatniego miesiąca często czuł(a) się Pan(i) przygnębiony(a), depresyjny(a) lub zrozpaczony(a)?” i
(2) „Czy w ciągu ostatniego miesiąca był(a) Pan(i) mniej zainteresowany(a) większością spraw lub odczuwał(a) Pan(i) mniejszą przyjemność z wykonywanych zajęć?”
W przypadku otrzymania odpowiedzi twierdzącej na dowolne z powyższych dwóch pytań – dodatkowo lekarz zadaje pytanie:
„Czy jest coś, w czym chciał(a)by Pan(i), by Panu(i) pomóc?”.
Tak samo jak każde inne zaburzenie depresyjne. Jeżeli depresja nie występowała wcześniej i aktualnie objawy nie są nasilone – może wystarczyć wsparcie bliskich. Jeżeli zaburzenia mają charakter stały i brak epizodów dobrego samopoczucia – warto rozważyć psychoterapię.
Przy bardzo nasilonych objawach (zwłaszcza gdy ryzyko samobójstwa jest wysokie) – korzyści przyniesie konsultacja psychiatryczna, rozważenie farmakoterapii i równoległe rozpoczęcie psychoterapii.
Pamiętaj:
Najczęstsze pytania dotyczące psychoterapii
Przede wszystkim pamiętaj o sobie:
Co to jest psychoterapia? I kto powinien z niej skorzystać?