Czy depresja może być dziedziczna?

Spośród zaburzeń psychicznych – depresja jest najczęściej rozpoznawana na świecie, a częstość jej występowania nadal wzrasta. Przyczyny zachorowania na depresję mogą pojawić się już we wczesnym dzieciństwie, a nawet w okresie płodowym.

Co jest przyczyną depresji?

Przewlekłe i nawracające zaburzenia depresyjne indukowane są przez czynniki stresogenne (zmiany w stanie fizycznym, psychicznym i społeczno-kulturowe): niedożywienie, choroba, uraz fizyczny, przemęczenie, strata życiowa, trudności finansowe, zbyt wysokie oczekiwania, brak bliskości i wsparcia w relacjach, czyli osamotnienie. Konsekwencją tych stresorów jest uruchomienie mechanizmów adaptacyjnych w celu odzyskania równowagi.

Depresja może być u dorosłych reakcją adaptacyjną do lęku powstającego w konsekwencji bezsilności. Badania pokazują, że niemowlęta rozpoznają emocje efektywniej niż przedmioty. Jeżeli rodzice reagują depresją na sytuacje stresujące – dzieci przejmą ten mechanizm adaptacyjny.

U dorosłych często obserwujemy pierwszy incydent depresji po wydarzeniu, które przeżywane jest jako utrata: zakończenie związku, brak możliwości uzyskania wymarzonego celu, niepowodzenie w pracy, odrzucenie przez bliską osobę. Te sytuacje uruchamiają mechanizmy adaptacyjne. Jeśli zostały one prawidłowo wymodelowane w dzieciństwie w ramach stabilnych relacji rodzicielskim – po okresie żałoby nad stratą – wracamy do stabilności w naszej wewnętrznej relacji. Jeżeli jednak takich mechanizmów nie mamy lub działają one w sposób destrukcyjny – występują objawy depresji, lęku lub zaburzeń lękowo-depresyjnych.

Więcej o cechach silnej psychiki.

Więcej o relacji wewnętrznej oraz komunikacji w tej relacji.

Jak stres wpływa na geny

Jak stres wpływa na geny?

Traumatyczne wydarzenia są początkiem zmian w metylacji DNA. To z kolej zaburza system regulujący ekspresję hormonu stresu (kortyzolu). Obniża się wówczas zdolność radzenia sobie w stresujących sytuacjach. Jednym z genów za to odpowiedzialnych jest FKBP5. U osób z mutacjami w tym genie częściej stwierdza się depresję, zaburzenia związane ze stresem pourazowym czy zaburzenia lękowe.

Zmiany powstające w wyniku stresu i wpływające na regulację hormonu stresu dotyczą nie tylko samych osób, które doznały traumy, ale także kolejnych pokoleń (co najmniej dwóch).

Podejrzewa się także możliwość pozagenowego dziedziczenia samej pamięci lęku występującego w poprzednich pokoleniach.

Czy stres matki może wpłynąć na dziecko?

W życiu płodowym kształtowane są pierwsze drogi nerwowe. Silny i utrzymujący się stres w ciąży może hamować neurogenezę, indukować niszczenie komórek nerwowych. Zarówno zaburzony układ immunologiczny jak i glikokortykosterydy matki mogą wpływać na układ nerwowy u jeszcze nienarodzonego dziecka wpływając na różnicowanie komórek, modelowanie funkcjonowania komórek układu nerwowego oraz struktury centralnego układu nerwowego. To z kolei kształtuje przyszłe mechanizmy radzenia sobie w otaczającym świecie.

Oczywiście dzięki plastyczności centralnego układu nerwowego wiele zmian jest kompensowanych, jednak zależy to od relacji w środowisku zewnętrznym: na ile są one pełne bliskości i wsparcia emocjonalnego.

Jeżeli utrzymującym się mechanizmem adaptacyjnym jest wykluczanie potrzeb ciała i psychicznych – pojawiają się objawy zaburzeń depresyjnych. To z kolei wpływa na funkcjonowanie układu immunologicznego (odpornościowego). W konsekwencji przewlekłego stresu powstaje stan, który przypomina zaburzenia autoimmunologiczne: organizm zaczyna niszczyć własne komórki.

Więcej o depresji poporodowej.

Czy zmiany u dziecka matki chorującej na depresję są odwracalne?

Powstające zmiany są odwracalne w środowisku nastwionym na modelowanie mechanizmów radzenia sobie ze stresem. Już od najwcześniejszych okresów rozwoju dziecka ważna jest odpowiedź na występujące u niego stresory. Przedłużający się płacz spowodowany głodem lub bólem nasila produkcję kortyzolu, który może działać uszkadzająco. Zaspokojenie potrzeb, przytulenie i pocieszenie obniżają uwalnianie hormonu stresu. Brak zaspokojenia potrzeb stymuluje pobudzenie uwalniania hormonu stresu i wzrost reaktywności na czynniki stresujące (wówczas niewielki bodziec stresowy wywołuje nieadekwatnie silną reakcję). Sprzyja to rozwojowi zaburzeń depresyjnych.

Radzenie sobie z trudnymi emocjami (bezsilność, lęk, złość, smutek) przez matkę wpływa korzystnie na rozwój dziecka i powstawanie u niego mechanizmów adaptacyjnych. Z kolei u dzieci matek z zaburzeniami depresyjnymi częściej występują w okresie dorosłości zaburzenia depresyjne, lękowe lub lękowo-depresyjne.

Szczególne znaczenie mają traumy psychiczne i somatyczne takie jak utrata bliskiej osoby, nieobecność matki w konsekwencji trudności emocjonalnych czy przewlekłej choroby somatycznej. Dlatego tak istotne jest wsparcie dla matek wypełnione łagodzeniem konsekwencji stresu i wzmacnianiem poczucie bezpieczeństwa – będzie wpływało to nie tylko na stan samej matki, ale i relacji z jej dzieckiem, czyli kształtowanie się mechanizmów radzenia sobie z traumą i funkcjonowanie psychiczne dziecka. Stabilny rozwój psychiczny w pierwszym roku życia buduje silne podstawy funkcjonowania psychicznego w dorosłości.

Więcej o lęku.

Co ma większe znaczenie geny czy środowisko rodzinne?

Nie ustalono tego, ponieważ czynniki te zwykle występują równocześnie. Coraz częściej mówi się także o wpływie czynników zewnętrznych (w tym środowiskowych) na struktury DNA – zajmuje się tym epigenetyka.

Obserwacje naukowe u bliźniąt potwierdzają założenia genetyczne występowania depresji. Warto jednak pamiętać, że zwykle bliźnięta wychowywane są w tym samym środowisku.

Bardzo często rodziny, w których występują zaburzenia psychiczne i zaburzenia zachowania, są równocześnie rodzinami dysfunkcyjnymi. Badania potwierdzają, że niezależnym czynnikiem ryzyka depresji są systemy rodzinne, w których przewlekle występują konflikty i przemoc. Cięższy przebieg depresji ma również miejsce u osób, których środowisko rodzinne wypełnione było konfliktami emocjonalnymi lub licznymi utratami, z którymi osoby dorosłe nie radziły sobie.

Negatywne relacje między rodzicem i dzieckiem mogą wyindukować u dziecka większą wrażliwość na stresory fizyczne, psychiczne i społeczno-kulturowe, czyli zwiększyć ryzyko rozwoju zaburzeń depresyjnych.

Więcej o utracie osoby bliskiej i wpływie na depresję.

Czy tło genetyczne depresji wyklucza psychoterapię?

Geny są jednym z czynników, ale nie jedynym odpowiedzialnym za rozwój zaburzeń depresyjnych. Obserwujemy pokoleniowe występowanie depresji, które nie jest uzasadnione współwystępowaniem zmian genetycznych.

Z drugiej strony zaburzenia depresyjne należą to tzw. poligenicznych, czyli konstelacja genów warunkuje predyspozycję do zachorowania. Samo występowanie pojedynczego genu może, ale nie musi sprzyjać występowaniu objawów. Z kolei nawet obecna konstelacja genów warunkujących zaburzenia depresyjne nie musi spowodować występowania zaburzeń depresyjnych.

Czynniki środowiskowe mogą wpłynąć na geny, ale również geny mogą warunkować jak reagujemy na czynniki środowiskowe. Dziedziczona jest predyspozycja do zaburzeń psychicznych, nie same zaburzenia psychiczne.

Ważne są mechanizmy reagowania na stresory, a te można poznać i wymodelować w ramach psychoterapii. Nawet jeżeli jesteśmy przekonani o tle genetycznym występującej depresji (u nas lub u naszych bliskich) – nadal możemy wpłynąć na mechanizmy adaptacyjne przy wsparciu psychoterapeuty.

Więcej o nurtach psychoterapii.

Leczę się na depresję

Leczę się na depresję. Podobno leki wpływają na neuroprzekaźniki w mózgu. Jeżeli zmniejszę dawki lub odstawię te leki podczas psychoterapii czy coś mi grozi?

Przede wszystkim warto skonsultować te wątpliwości z psychiatrą, do którego lecząca się osoba ma zaufanie. Przy uzyskiwaniu poprawy samopoczucia w procesie psychoterapii – również warto porozmawiać o tym z psychiatrą. Często konsekwencją jest wspólna decyzja o zmniejszeniu dawek lub kolejno – odstawieniu leków.

Farmakoterapia wpływa na neuroprzekaźniki, ale również czynniki związane z relacjami i środowiskowe wpływają na ich stężenie w centralnym układzie nerwowym. Gdy zaczynamy czuć się lepiej, odzyskujemy wpływ na nasze emocje i jesteśmy coraz bardziej sprawni w wykorzystywaniu nowych mechanizmów radzenia sobie z trudnościami w świecie wewnętrznym i zewnętrznym – stymuluje to również produkcję neuroprzekaźników.

Często pacjenci pytają podczas psychoterapii, czy powinni rozpocząć farmakoterapię (leczenie lekami). To bardzo indywidualna decyzja i warto dać sobie przestrzeń na jej podjęcie. Jeżeli funkcjonowanie jest bardzo zaburzone i trudno nam będzie nawiązać relację w psychoterapii – warto rozważyć konsultacje z psychiatrą. U jednego terapeuty nie łączy się psychoterapii z farmakoterapią. Zawsze zachęcam pacjentów do poszukania psychiatry, który udzieli informacji na temat możliwych leków, czasu ich zażywania oraz potencjalnych efektach ubocznych.

Więcej o terapii.

Bliska mi osoba twierdzi, że odziedziczyła depresję i tylko leki jej pomogą. Czy mogę coś dla niej zrobić?

Bardzo trudno jest dyskutować z już powstałym przekonaniem. Samo przyznanie się do zaburzeń psychicznych przez większość z nas jest przeżywane jako przyznanie się do słabości, niedoskonałości, budzi wstyd. Dziedziczenie depresji i wiara w to, że jedynie leki mogą pomóc – oparte jest na konstrukcie marzeniowym, w którym wprawdzie występuje u nas niedoskonałość, ale możemy ją skontrolować przy pomocy tabletek. Zażycie leku jest łatwiejsze niż psychoterapia i buduje złudzenie odzyskiwania kontroli – próba zachęcenia do psychoterapii może więc spotkać się z porażką.

Warto jednak pamiętać o realności: leki nie wpływają na modelowanie mechanizmów radzenia sobie ze stresorami i wynikającymi z nich trudnymi emocjami, nie wprowadzą także zmian w strukturach osobowości. To zmiana w konsekwencji psychoterapii daje nadzieję na utrwalenie nowych mechanizmów adaptacyjnych i zmniejszenie dawek lub odstawienie leków, gdy równocześnie z psychoterapią prowadzona jest farmakoterapia. Warto także pamiętać, że psychoterapia wymaga dużej odwagi. Może być przeżywana jako dzielenie się najbardziej intymnymi obszarami (często wstydliwymi i bolesnymi) z kimś obcym. Często osoby, które nie korzystały z psychoterapii obawiają się, że nie będą miały kontroli nad tym co pojawi się na sesjach. Dlatego tak ważna jest pierwsza wizyta konsultacyjna i sprawdzenie jak czujemy się w relacji z danym terapeutą.

Warto rozmawiać z bliskimi, którzy mają wątpliwości dotyczące psychoterapii, ale unikajmy nalegania czy wymuszania decyzji o psychoterapii. Rozmowa powinna być wypełniona szacunkiem i czułością oraz wskazywaniem konkretnych osób z otoczenia, które uzyskały poprawę samopoczucia w procesie psychoterapii. Obserwuję coraz mniejszą stygmatyzację psychoterapii i duże zrozumienie dla tej metody leczenia. Coraz większa jest także otwartość dotycząca mówienia o tym, że podjęto takie leczenie. O przykłady z otoczenia będzie więc coraz łatwiej.

Więcej o problemach psychologicznych.

Więcej o psychoterapii.

U mojej matki występowała depresja. Bardzo boję się, że zachoruję – co mogę zrobić?

Występowanie depresji u bliskich zwiększa ryzyko, ale nie warunkuje wystąpienia zaburzeń depresyjnych. Badania pokazują, że w im młodszym wieku nasz krewny zachorował na depresję – tym wyższe jest ryzyko wystąpienia zaburzeń psychicznych u nas samych, a jeżeli te zaburzenia wystąpią – zwykle mają charakter nawracający i przewlekły. Zwykle również początek depresji u osób, które nie mają krewnych chorujących na depresję, ma miejsce w późniejszym wieku w porównaniu do osób, których krewni leczyli się z powodu depresji.

Psychoterapia zajmuje się nie tylko leczeniem zaburzeń psychicznych, ale także prewencją. Podczas psychoterapii ma miejsce proces poznawania świata wewnętrznego w tym mechanizmów reagowania na stresory, radzenia sobie z emocjami, budowania i utrzymywania relacji. Wywiera to wpływ rozwojowy na funkcjonowanie nie tylko w relacji z samym sobą, ale także w relacjach z bliskimi i relacjach zawodowych. Poznanie świata wewnętrznego i modelowanie procesów w nim zachodzących może być wstępem do terapii zaburzeń, ale może być także elementem zapobiegania powstawania zaburzeń psychicznych.

Warto umówić się na wizytę konsultacyjną z psychoterapeutą i zastanowić wspólnie nad wątpliwościami. Przyjrzenie się wewnętrznemu funkcjonowaniu można rozpocząć wspólnie z psychoterapeutą podczas kilku wizyt i kontynuować je samodzielnie w formie uważności uaktywnionej podczas psychoterapii. Zalecane jest to zwłaszcza u osób z wysoką wrażliwością.

Więcej o wysokiej wrażliwości.

Więcej o depresji.

Najczęstsze pytania przed rozpoczęciem psychoterapii.

Psychoterapeuta Wrocław
Prof. dr hab. n. med.
Donata Kurpas

Gabinet psychoterapii we Wrocławiu
Stefana Jaracza 69/1
50-305 Wrocław

Psychoterapeuta Donata Kurpas

Szkolenie w zakresie psychoterapii
2006 – ukończone studia podyplomowe Podstawy Psychoterapii – pierwsza część 4-letniego kształcenia; Uniwersytet Jagielloński, Medyczne Centrum Kształcenia Podyplomowego Uniwersytetu Jagiellońskiego
od 2007 – członek Polskiego Towarzystwa Psychiatrycznego, Sekcji Psychoterapii
2008 – ukończone studia podyplomowe Szczegółowe Problemy Psychoterapii – druga część 4- letniego kształcenia; Uniwersytet Jagielloński, Medyczne Centrum Kształcenia Podyplomowego Uniwersytetu Jagiellońskiego

Doświadczenie kliniczne
2005-2008 – psychoterapia treningowa w ramach grupy self (125 godzin) – Ewa Niezgoda, Kraków
od 2007 – gabinet psychoterapii indywidualnej i grupowej: pacjenci z zaburzeniami lękowymi i/lub depresyjnymi, z zaburzeniami odżywiania, terapia par.
2008 – zgrupowanie treningowe (60 godzin) – w ramach szkolenia z zakresu psychoterapii
2008 – trening interpersonalny (40 godzin) – Halina Nałęcz-Nieniewska, Warszawa
2008-2010 – psychoterapia treningowa indywidualna (98 sesji) – Katarzyna Ćwirko-Kusztan, Wrocław
2016 – staż na Oddziale Dziennym Leczenia Nerwic Kliniki Psychiatrii Uniwersytetu Medycznego we Wrocławiu (240 godzin)
2018 – staż na Oddziale Dziennym Psychiatrycznym (Feniks – Sosnowiec) – psychoterapia grupowa zaburzeń psychotycznych i afektywnych (120 godzin)